wracam do sprawy i wołam…

wracam do sprawy i wołam…

wracam do sprawy i wołam osoby które odpisały mi w temacie
@biskup2k @Micros @Crow7422 @DunningKruger @wstalemwczesnierano @axspbb @InterferonAlfa_STG @HetmanPolnyKoronny @Adams_GA @SpalaczBenzyny

w skrócie:

1) sprzedałem 22 letnie auto za „5000” zł na umowie – bi em dablju sebikowi na tor (po fb widzę, że uczęszcza na zloty, wiejski tuning itp.)
2) prawie 4 tygodnie po sprzedaży dostałem wezwanie do usunięcia wady o których mowa w poprzednim wpisie (nowych zainteresowanych zapraszam do zapoznania się)
3) odpowiedziałem mu na piśmie, że nie uznaje jego wezwania, że auto było sprawne w chwili zakupu, pismo wysłałem na adres taki jaki był u nadawcy, był taki sam jak adres kupującego
4) pismo wysłane za potwierdzeniem odbioru, on mi tam wyznaczył 14 dni na usunięcie wady, pismo wysłałem do niego 12 dnia od kiedy ja otrzymałem jego wezwanie (dodam tylko, że w świetle prawa sprzedawca ma obowiązek w ciągu 14 dni odpowiedzieć na pismo ale w tym przypadku ja nie miałem bo on nie jest konsumentem – czyli nie kupił auta od osoby prowadzącej działalność, koniec końców wysłałem mu odpowiedź, że nie uznaję jego wezwanie aby mieć jakiś dowód, że nie olałem jego wezwania)
5) do dnia dzisiejszego gościu nie odebrał tego pisma, wpisuję nr który ma podany na kodzie z poczty i wg. strony poczty miał zostawione jedno awizo i tydzień temu zostawili mu drugie awizo i dzisiaj sprawdzam, że jest decyzja poczty o zwrocie mojej odpowiedzi bo ten dzban nie odebrał

no i dzisiaj otrzymuję pismo od jego prawnika któremu dał pełnomocnictwo, że ja mu tych wad w ciągu 14 dni nie usunąłem i on kupił 30 sierpnia nowy silnik za 2800 zł (dowód zakupu dołączył) bo starego nie dało się naprawić (chociaż opinia pseudowarsztatu mówiła, że wymienić można głowicę, tłoki, zawory, uszczelki – jak sprawdzałem na szybko to koszt bez robocizny to ok. 1000 zł z używanych części) a ten żąda ode mnie do zapłaty ok. 4300 zł – zauważcie, że w poprzednim wpisie na dole jest opinia warsztatu (a ten prawnik opiera się na tej opinii), że do wymiany jest głowica,tłoki, zawory i uszczelki a w dzisiejszym wezwaniu mam fakturę za uszczelki, oleje, smary itp. i nawet za…. termostat – to już naprawdę wychodzi na to, że ktoś chce ode mnie hajs wyciągną, kupił silnik 30 sierpnia więc doskonale sobie zdaję sprawę, że był w kraju i mógł odebrać przesyłkę ale robił to zapewne specjalnie, silnik kupił 30 sierpnia a 31 prawnik już napisał wezwanie do zapłaty

dziwi mnie postępowanie prawnika ponieważ skoro gościu mi dał termin 14 dni na usunięcie wady to powinien poczekać na moją odpowiedź te 14 dni, że mu tego nie naprawię bo moim zdaniem auto było sprawne, skoro wysłałem pismo 12 dnia od obioru to miałem jeszcze 2 dni aby mu to naprawić – tak to rozumiem

teraz uważam, że całkiem gościu odpłynął, wymienił silnik nie czekając na moją odpowiedź, nie wiem co tam jest grane ale to wygląda jak próba wymuszenia ode mnie kasy (to chyba podlega pod kodeks karny, że gościu kupuj 22 letniego gruza – ma prawo rękojmi – korzysta z tego, nie czeka na moje stanowisko i żąda ode mnie teraz kwoty praktycznie takiej za którą kupił auto czyli wymusza na mnie niekorzystne rozdysponowanie moim mieniem – tak wiem jego własność od chwili zakupu ale jeżeli zgłasza wadę to powinien czekać na moją odpowiedź a nie sam naprawiać)

nie wiem teraz co ze starym silnikiem ale jak został wymontowany to tym bardziej to nie powinno podlegać pod rękojmie, kto tam w nim grzebał, nie ma opinii rzeczoznawcy, najpierw gościu wysyła opinię warsztatu, że tam jest do wymiany kilka części ale koniec końców kupuje sobie inny silnik bo ja mu nie odpowiedziałem w terminie

jeżeli dojdzie do sprawy w sądzie to ja będę przy swoim stanowisku, że tylko ewentualny biegły może stwierdzić czy wada o której on wspominał w wezwaniu była w chwili sprzedaży czy powstała po i była wynikiem użytkowania auta przez tego dzbana, jeżeli wina leżałaby po mojej stronie to na pewno bym chciał zwrot auta o odstąpienie od umowy bo tak naprawdę to teraz wygląda jakbym mu to auto podarował – tym bardzie, że prawnik coś bełkocze o polubownym braku chęci przeze mnie załatwienia sprawy, tak to wygląda? kupimy silnik, oddawaj kasę – ja to sobie inaczej wyobrażałem, najpierw zrób mi kosztorys za ile masz naprawę i albo Ci to zrobię albo idź do sądu i wtedy przed sąd oceni kto ma rację

na koniec dodam tylko, że ten sebik i jego ojciec są współwłaścicielami tego auta i mają tak samo na imię i nazwisko a ja zaadresowałem pismo tylko na jednego – wszak nie wiadomo do kogo ale skoro obaj są współwłaścicielami to powinien jeden z nich to odebrać tak czy nie bo może tutaj odjebałem?

poprzedni wpis na temat sytuacji
https://www.wykop.pl/wpis/51213737/jakies-pomysly-na-rozwiazanie-tego-umowa-zawarta-1/

#mechanikasamochodowa #motoryzacja #samochody #prawo #afera

Comments are closed.