Takim oto nabytkiem znajomego…
Takim oto nabytkiem znajomego pojechaliśmy wczoraj na zlot do Radomia. Miałem zresztą przyjemność prowadzić go w drodze powrotnej i po raz kolejny przekonałem się, że modernizacja MR93 to jedna z najlepszych rzeczy, jakie zrobiono w Polonezie: wprawdzie siedzenia są twardsze (przynajmniej w tym egzemplarzu), a pedały ustawione mniej wygodnie, ale wszystko rekompensują nowe liczniki, rozmieszczenie przełączników i fakt, że wreszcie są one podświetlane. Po prostu ten samochód stał się przyjemniejszy w użytkowaniu dzięki wyeliminowaniu drobnych, ale denerwujących wad. No i samochód naprawdę jest stabilniejszy dzięki nowemu rozstawowi kół, a i wprowadzenie nowego wlotu powietrza w podszybiu i wydłużenie wycieraczek to był świetny pomysł poprawiający komfort jazdy i eksploatacji. Swoją drogą widać, że ten egzemplarz pochodzi z dobrego dnia na zakładzie i trafił do dobrego właściciela – nigdy nie był garażowany, na najechane 164tys. km, a mimo to jest zdrowiutki od spodu i jeździ jak nowy.
#czarneblachy #motoryzacja #polonez